A wszystko zaczelo sie od prosby Oliwii "mamusiu kupisz mi latawiec"? I kupilam, kolorowy maly motylek ze wstazeczkami. Kolejna piekna niedziela byla idealna okazja do wyprobowania latajacego cudenka.. Az trudno opowiedziec slowami ile radosci sprawil malenki latawiec i to nie tylko Oliwii - co widac na zdjeciach. Uwielbiam takie (nie)zwykle rodzinne zabawy :)
My Angels ;)
Oliwia starala sie zwrocic uwage Natalii na fruwajaca zabawke (haha)
A Wam jak minela niedziel?
Takie chwile spędzone z rodziną-bezcenne :D
OdpowiedzUsuńJa byłam na przyjęciu z okazji I Komunii Św. mojej chrześnicy i też była piękna pogoda ;)
Pozdrawiam