Ferie jesienne już się skończyły. Po tygodniu przerwy i odpoczynku od nauki (tej w klasach) moja starsza córka ubrała dzisiaj raniutko mundurek i pomaszerowała do szkoły. Oczywiście nie można było przez ten tydzień dopuścić do tego by dzieci się nudziły.. Zabawa na placu zabaw, budowanie bunkrów, namiotów, miasteczek w domu (a to dlatego, ze pogoda na wyspach była wyjątkowo dla nas okrutna przez ostatnie dni). Odwiedziliśmy również farmę na obrzeżach Londynu. Trafiliśmy na festiwal dyni, było naprawdę zabawnie. A później pojechaliśmy do Cambridge na Halloween :) I zdecydowanie nie można powiedzieć, ze było nudno. Szkoda tylko, ze tak krotko :)
Miłego poniedziałku Kochani!!
P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz