środa, 6 listopada 2013

Nie mogę żyć bez...

..Powietrza i wody. Nikt z nas nie przeżyje bez tych 2 żywiołów... Tylko nie o przeżycie a życie chodzi w tytule tego posta. Tak naprawdę bez wielu rzeczy nie mogę żyć. I właściwie jest to uzależnione od wielu rzeczy, pory dnia, od pory roku, mojego nastroju i otoczenia :)


I tak np. o poranku niezbędna jest kawa.. Tak! Zdecydowanie kilka łyków wystarczy mi, aby się obudzić i rozpocząć funkcjonowanie poprawne.. Właściwie nie przypominam sobie kiedy ostatnio wypiłam cały kubek kawy o poranku. Nigdy nie mam wystarczająco dużo czasu na to żeby wypić spokojnie, bez pospiechu "całą" kawkę ;/ A jak już wrócę do domu po odprowadzeniu córy do szkoły - jest cały milion innych rzeczy do zrobienia (a zaraz zaraz - podobno wszystko w domu robi się samo, prawda??). Tylko kto by sprzątał cały dzień? Perfekcyjna pani domu? hmm.. No ja w każdym bądź razie NIE! I choćbym nie wiem jak była zajęta, czy to sprzątaniem, czy gotowaniem, praniem lub nauką zawsze zrobię sobie przerwę. Hihihi - załóżmy, że przerwy podczas pracy są również niezbędne (do przeżycia). Ja swoje wygospodarowane chwile przeznaczam na "dotlenienie się" swoimi starymi lub nowymi pasjami. Obecnie jest to haftowanie - jedna z moich najstarszych miłości. Uwielbiam wyszywanie i mogę śmiało powiedzieć, że jest mi to niezbędne do życia.


Jednak tylko jedno (w podwójnym) wydaniu, i niezależnie od wszystkiego jest dla mnie najważniejsze - to moje dzieci są mi niezbędne do życia, albo inaczej - ja nie wyobrażam już sobie życia bez moich dwóch urwisów.


Kochani a Wy bez czego nie potraficie żyć?? Co jest dla Was tak ważne, że brak tego utrudnia spokojny sen??

Miłego dnia!!

P.



3 komentarze:

  1. Uwielbiam takie posty! Dzięki nim można poznać Cię bliżej! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, u mnie też bez kawy ani rusz.

    OdpowiedzUsuń
  3. bez ludzi, stanowczo, bez inteligentnych ludzi

    OdpowiedzUsuń

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...