..Powietrza i wody. Nikt z nas nie przeżyje bez tych 2 żywiołów... Tylko nie o przeżycie a życie chodzi w tytule tego posta. Tak naprawdę bez wielu rzeczy nie mogę żyć. I właściwie jest to uzależnione od wielu rzeczy, pory dnia, od pory roku, mojego nastroju i otoczenia :)
I tak np. o poranku niezbędna jest kawa.. Tak! Zdecydowanie kilka łyków wystarczy mi, aby się obudzić i rozpocząć funkcjonowanie poprawne.. Właściwie nie przypominam sobie kiedy ostatnio wypiłam cały kubek kawy o poranku. Nigdy nie mam wystarczająco dużo czasu na to żeby wypić spokojnie, bez pospiechu "całą" kawkę ;/ A jak już wrócę do domu po odprowadzeniu córy do szkoły - jest cały milion innych rzeczy do zrobienia (a zaraz zaraz - podobno wszystko w domu robi się samo, prawda??). Tylko kto by sprzątał cały dzień? Perfekcyjna pani domu? hmm.. No ja w każdym bądź razie NIE! I choćbym nie wiem jak była zajęta, czy to sprzątaniem, czy gotowaniem, praniem lub nauką zawsze zrobię sobie przerwę. Hihihi - załóżmy, że przerwy podczas pracy są również niezbędne (do przeżycia). Ja swoje wygospodarowane chwile przeznaczam na "dotlenienie się" swoimi starymi lub nowymi pasjami. Obecnie jest to haftowanie - jedna z moich najstarszych miłości. Uwielbiam wyszywanie i mogę śmiało powiedzieć, że jest mi to niezbędne do życia.
Kochani a Wy bez czego nie potraficie żyć?? Co jest dla Was tak ważne, że brak tego utrudnia spokojny sen??
Miłego dnia!!
P.
Uwielbiam takie posty! Dzięki nim można poznać Cię bliżej! :))
OdpowiedzUsuńO tak, u mnie też bez kawy ani rusz.
OdpowiedzUsuńbez ludzi, stanowczo, bez inteligentnych ludzi
OdpowiedzUsuń