Mamy dzisiaj dziewiąty dzień Nowego Roku. W mieszkaniu powolutku znikały ozdoby świąteczne. Boże Narodzenie się skończyło! Trwająca kilka miesięcy gorączka spadła. I wiem, ze już co najmniej od kilku dni nie powinno być w zasięgu wzroku żadnego przedmiotu przypominającego, ze takowe święta były :) Tylko siedzący we mnie leń nie pozwalał mi zupełnie na porządki po-świąteczne. Cóż - uległam, bez żadnych wyrzutów sumienia pozwoliłam mojemu leniowi rządzić. Ale dość tej bezczynności, czas posprzątać.. Zwłaszcza, ze to co działo się za oknem sprzyja temu niesamowicie :) Deszczowy prysznic nie trwał długo, ale skutecznie zniechęcił mnie do opuszczania bez konieczności ciepłego pomieszczenia.
Osobiscie, wydaje mi sie, ze to pudło widoczne na zdjęciu, do przechowywania choinki jest bardzo przydatnym przedmiotem (jeśli oczywiscie ktoś miał w tym roku sztuczne drzewko) z oddzielnymi przegrodami na bombki, łańcuchy i lampki :)
A delikatne bombki? Ci, którzy maja eko-bzika pewnie się ucieszą! Zwykle papierowe opakowania po jajkach dostana drugie życie. Moim zdaniem jest to genialny sposób na bezpieczne przechowywanie szklanych i nie tylko szklanych przedmiotów.
A to pomysłowe sposoby na miejsce dla rolek papieru na prezenty. Sprytne i wygodne - tak jak odpowiednich rozmiarów pudło.
Kto z Was nie pochował jeszcze świątecznych ozdób? Może jest ktoś kto mnie prześcignął?
Miłego czwartkowego popołudnia Kochani!
P.